Konfederacja w ostatnich wyborach do Sejmu na pewno liczyła na więcej. Jednak jej liderzy, czyli Sławomir Mentzen i Krzysztof Bosak nie myślą już o tym, co było, ale o tym, co będzie. A przed partią wybory samorządowe, później eurowybory, a następnie walka o fotel głowy państwa. Czy Mentzen wybiera się do Brukseli? - Ja się do Brukseli nie wybieram. Mam parę spraw do załatwienia w Polsce – przyznaje w rozmowie z nami Sławomir Mentzen. Czy widziałby na listach do europarlamentu swojego kolegę z Konfederacji, czyli Krzysztofa Bosaka? - Krzysztof Bosak to jest nasza gwiazda, on jest jak półtonowy goryl, siada tam gdzie chce i kandyduje tam, gdzie chce. Gdyby chciał kandydować do Brukseli to oczywiście, że mógłby, ale nie wiem, czy będzie chciał – opowiada Sławomir Mentzen. I przyznaje, że cieszy się na myśl o rywalizacji z Bosakiem w prawyborach, które wyłonią kandydata na prezydenta z Konfederacji. - Wszystko wskazuje na to, że wezmę udział w prawyborach w partii. Nie wiem, czy wygram. Bardzo dobrze, że Krzysztof Bosak startuje w prawyborach, dobrze , że podejmuje rękawicę. Gdyby nie chciał startować, to z jednym kandydatem słabo by się robiło prawybory. Co do mnie, to nie mam wielu ważniejszych rzeczy do zrobienia w 2025 roku niż prezydentura. Zrobię wszystko, żeby wygrać prawybory. Lubię rywalizację, lubię wygrywać, lubię, jak coś się dzieje i gdyby nie te prawybory u nas w Konfederacji, to na jesieni nie byłoby co robić – podsumowuje Sławomir Mentzen.
W galerii poniżej zobaczycie, jak mieszka Sławmoir Mentzen: