Lech Kaczyński

i

Autor: Piotr Grzybowski Lech Kaczyński

Takie wyniki miał Lech Kaczyński tuż przed Smoleńskiem. Dla PiS to kłopotliwe

2022-04-11 9:52

Znowu - głownie za sprawą Antoniego Macierewicza i Jarosława Kaczyńskiego - powrócił temat katastrofy smoleńskiej i śmierci brata prezesa PiS - Lecha Kaczyńskiego. W emocjonalnym przemówieniu wicepremier wprost mówił o "zamachu". Przy okazji Smoleńska często zapomina się, że na jesień roku 2010 zaplanowane były wybory prezydenckie i niemal pewne było to, że Lech Kaczyński będzie ubiegał się o reelekcję. Okazuje się, że miał kiepskie wyniki i marne perspektywy na wygraną z Bronisławem Komorowskim.

Jarosław Kaczyński jednoznacznie stwierdził, że pod Smoleńskiej doszło do zamachu. - Dowody trzeba umieć zebrać. To było trudne, trwało parę lat - wskazał prezes PiS. - Mieliśmy ludzi, którzy chcieli do prawdy dotrzeć. Był Antoni Macierewicz, byli inni. Praca trwała długo, może za długo, ale z obiektywnych powodów. Dziś wiemy, co się stało, mamy tę odpowiedź. Pełną, konsekwentną, odpowiadającą na pytania i zweryfikowaną przez ośrodki także poza Polską. Będzie o tym w najbliższych dniach, tygodniach, mowa. Będzie to przedstawione opinii publicznej - zapowiedział i podkreślił, że chciał to powiedzieć "w 12. rocznicę katastrofy, zbrodni, zamachu". Czy Rosjanie mieliby powód, by doprowadzić do śmierci Lecha Kaczyńskiego? Sondaże prezydenckie z tego okresu rodzą poważne wątpliwości, bo szanse na reelekcje urzędującego prezydenta - delikatnie mówiąc - nie mogły napawać optymizmem polityków PiS. Zdecydowanym faworytem wyborów prezydenckich 2010 był Bronisław Komorowski, który ostatecznie w drugiej turze pokonał Jarosława Kaczyńskiego

CZYTAJ TAKŻE: Ekspert MASAKRUJE Macierewicza i jego raport. Przypomniał bardzo niewygodne fakty

Pod koniec marca 2010 roku opublikowano wyniki sondażu dla TVN24 przeprowadzonego przez SMG/KRC. Dla PiS są one bardzo kłopotliwe, bo z badania wynika, że Lech Kaczyński miał niewielkie szanse w starciu z Komorowskim. W pierwszej turze na urzędującego prezydenta chciało głosować 21 proc. ankietowanych, a na jego kontrkandydata - 38 proc. To jednak nic - prawdziwa klęska miała czekać na Lecha Kaczyńskiego w drugiej turze. Według sondażu aż 60 proc. ankietowanych oddałoby głos na Bronisława Komorowskiego (na Kaczyńskiego - zaledwie 27 proc.)!

Prezydent Andrzej Duda o katastrofie smoleńskiej
Sonda
Wierzysz w zamach w Smoleńsku?