Biedroń snuje wizję wspólnego rządu z PO
Po tajnym spotkaniu w warszawskim ratuszu Robert Biedroń w rozmowie z parlamentarzystami Wiosny przedstawił wizję rządu tworzonego wspólnie z Platformą Obywatelską po wyborach – informuje portal Interia.
Nie przegap: Trzaskowski założy z Biedroniem partię?! Ujawniamy kulisy ich tajnego spotkania!
"Biedroń przygotowuje nas do startu z PO. Jednak jeśli wystartujemy oddzielnie, żadnego wspólnego rządu nie będzie, bo będziemy mieli za mało posłów"
- przekonuje uczestnik spotkania z Biedroniem.
Nieoficjalnie wiadomo, że politycy Lewicy regularnie spotykają się z kolegami z Platformy Obywatelskiej i rozważają możliwe scenariusze na wybory parlamentarne, które maja odbyć się w 2023 r.
Chcą zrzucić Czarzastego ze stołka
Spotkanie Biedronia z Trzaskowskim to również element gry wewnątrz Lewicy. Okazuje się, że baronowie SLD związani z Leszkiem Millerem bardzo chętnie pozbawiliby Włodzimierza Czarzastego fotela przewodniczącego. Ich zdaniem jest on zbyt postępowy. Pierwszym krokiem było odwołanie Anny Marii Żukowskiej z funkcji rzeczniczki partii.
Frakcji konserwatywnej SLD nie podoba się przejęcie przez Lewicę agendy Wiosny, która na pierwszym planie stawia kwestie światopoglądowe. Dodatkowo, hucznie ogłoszone, połączenie SLD z Wiosną napotkało na problemy formalne.
"Napięcia odbieram jako wyraz frustracji spowodowanej tym, że nasz statut nie został zarejestrowany w sądzie"
- tłumaczy Żukowska.
Ewentualne pozbawienie Czarzastego stanowiska oznaczałoby najprawdopodobniej rozwód SLD z Wiosną. Dlatego też partia Biedronia, rozmawiając z Trzaskowskim, chce zamanifestować swoje zdolności koalicyjne.
Dyduch dolał oliwy do ognia
Oliwy do ognia dolał Marek Dyduch, który na antenie RMF FM stwierdził, że: "jeżeli lewica będzie obliczalna, czyli nie będzie nakierowana tylko na bardziej skrajne zachowanie i nie będzie obarczona lewactwem, to będzie zauważona przez wyborców. Spokojnie możemy przekroczyć 20 procent poparcia".
Po tym stwierdzeniu w Wiośnie wybuchła prawdziwa burza.
"Być może Biedroń powinien zareagować, bo posłowie Wiosny są zniesmaczeni"
- twierdzą politycy związani z Biedroniem.