Stanisława Gierek była żoną Edwarda Gierka i jak na czasy PRL- swego rodzaju celebrytką. Z racji tego, że była małżonką pierwszego sekretarza, o Stanisławie Gierek było bardzo głośno. Pojawiały się różnego rodzaju plotki na jej temat i zabawne historyjki. Jedną z takich plotek było to, że podobno miała latać do fryzjera aż do Paryża! O tę plotkę zapytał panią Gierek dziennikarz Janusz Rolicki. Co mu odpowiedziała żona Gierka? - Pani Stanisława spojrzała wtedy na mnie jak na głupiego i odpowiedziała pytaniem na pytanie: "Czy pan wierzy w takie brednie?". Po czym dodała: "Czy ja jestem idiotką, aby mężowi sprawiać tego rodzaju kłopoty? To brednie rozgłaszane przez ubeków. Oni po odejściu męża z KC sprawdzali, czy był górnikiem w Belgii, jeździli tam, a o mnie rozpowiadali takie wyssane z palca opowieści" – miała odpowiedzieć szczerze Stanisława Gierek, czytamy w portalu wysokieobcasy.pl. Plotkowano też, że w domu Gierków miały być złote krany i wanny, co nie miało pokrycia w rzeczywistości. Jedno jest pewne: Gierkowa robiła wrażenie na Polakach, którzy mogli widywać ją u boku męża, gdy wraz z nim brała udział w tzw. wizytach gospodarskich.
TAJEMNICA domu Edwarda Gierka. Po latach wyszło na jaw, jak tam było! Wielkie zaskoczenie
Stanisława Gierek urodziła się w 1918 roku w Sosnowcu, a zmarła w 2007 roku w Cieszynie. Ślub z Edwardem Gierkiem wzięła 10 kwietnia 1937 roku. Małżonkowie doczekali się jednego syna, Adama Gierka, który był europosłem.