Marcin Warchoł skorzystał z pięknej jesiennej aury i wybrał się z najbliższymi na spacer po Przemyślu, rodzinnym mieście żony Joanny. – Zawsze staramy się być w niedzielę razem na mszy i poświęcić później dzieciom choćby chwilkę. Wśród wielu zajęć, obowiązków staram się wyrwać na te dwie godziny – podkreśla wiceminister.
Nie przegap: Minister Warchoł skradł całusa! Wszystko jest na zdjęciach
Kornelia (7 l.), Ksawery (5 l.) i Klara (2 l.) byli wprost zachwyceni i trudno im się dziwić. – Zabraliśmy dzieci na mszę do kościoła Franciszkanów, później wybraliśmy się na spacer. Tego dnia był akurat zjazd food trucków. Połączyliśmy przyjemne z pożytecznymi i spróbowaliśmy owoców w czekoladzie. Dzieciaki to lubią – opowiada polityk Solidarnej Polski. Wiceminister sam zresztą skorzystał ze słodkiej przekąski i skosztował banana w czekoladzie, którym poczęstowała go żona. Później były jeszcze kawa i ciastko w znanej przemyskiej kawiarni.
Nie przegap: Minister PRZYŁAPANY w restauracji. Czułe chwile z żoną [ZDJĘCIA PAPARAZZI]