Donald Tusk w sobotnie przedpołudnie stracił prawo jazdy. Szef Platformy Obywatelskiej gnał z prędkością 107km/h w terenie zabudowanym, a jak wiadomo, w takim miejscu należy jechać z prędkością do 50 km/h. Szaleńcza jazda Tuska nie uszła uwadze policjantów, którzy pilnowali drogi w miejscowości Wiśniewo koło Mławy (woj. mazowieckie). To oni zatrzymali Tuska, wlepili mu mandat i punkty karne oraz zabrali prawo jazdy. Tusk jechał elegancką, ciemną skodą. Sam były premier przyznał się, że szarżował na drodze i stracił prawko: - Jest przekroczenie przepisu drogowego, jest kara zatrzymania prawa jazdy na 3 miesiące plus 10 punktów i mandat. Adekwatna. Przyjąłem ją bez dyskusji - napisał polityk.
Tak wyglądał Tusk, gdy wrócił po zatrzymaniu mu prawa jazdy. Oj niedobrze... [ZDJĘCIA]
Kiedy Donald Tusk wrócił do swojego domu w Sopocie po całym zamieszaniu, miał nietęgą minę. Widać było, że jest wkurzony i pochmurny, no ale, trudno mu się dziwić. Szef Platformy Obywatelskiej szybko czmychnął do mieszkania. W rodzinnym domu pojawiła się też w sobotę Kasia Tusk wraz z mężem i córeczkami, która najprawdopodobniej chciała pocieszyć tatę ZOBACZ ZDJĘCIA KASI TUSK Z RODZINĄ POD DOMEM TUSKÓW. Zgodnie z przepisami, jeśli prawo jazdy zostanie zatrzymane kierowcy za przekroczenie prędkości, to ma on 24h na to, aż zatrzymanie prawa jazdy wejdzie w życie. Dlatego taki kierowca może wrócić do domu. Zresztą, zobaczcie sami w naszej galerii zdjęć poniżej, jak wyglądał Tusk po akcji z zatrzymaniem prawka.
CZYTA TEŹ>>Tusk stracił prawo jazdy! Poseł PO jasno: Za swoje grzechy trzeba płacić [NAJNOWSZE ZDJECIA]