Dziennikarza przyłapaliśmy w jednej z modnych knajpek w centrum stolicy. Ten, kto nie wiedział, że ostatnio miał on problemy ze zdrowiem, raczej nie zgadłby, że całkiem niedawno Lis opuścił szpital.
Ba! Pod okiem lekarzy i pielęgniarek musiał na nowo uczyć się chodzić. Jak widać więc, żmudna rehabilitacja przyniosła efekty. Naczelny „Newsweeka” trafił do szpitala w Olsztynie w grudniu po tym, gdy nagle źle się poczuł. Przed świętami został zaś przetransportowany do warszawskiej kliniki. Po chorobie lekko schudł, jednak nie stracił ani uśmiechu, ani… ostrego pióra.
ZOBACZ TEŻ: Tomasz Lis przykuty do łóżka. Dziennikarz ujawnił szczegóły