Na początku rozmowy Monika Olejnik zapytała Kwaśniewskiego o to, jak przechodził chorobę. - Dość ciężko – odparł były prezydent. - Pierwsze objawy były na początku lutego, w połowie marca jesteśmy na prostej. Odstawiliśmy leki, nie mamy gorączki – dodawał. - Byłem w szpitalu tydzień, żona dwa di. Teraz jest lepiej. Ale specjaliści przestrzegają przed konsekwencjami tej choroby. Mówi się np. o konsekwencjach neurologicznych. Ten wirus jest naprawdę groźny – zaznaczał. Wraz z żoną Kwaśniewski stara się wrócić do dawnego życia, ale choroba nadal daje się im we znaki. - Kondycja jest nieporównanie mniejsza, ale z dnia na dzień po maleńku jest lepiej – powiedział. Pozostając przy koronawirusowych tematach, Monika Olejnik zapytała gościa również o szczepienie. - Zaszczepiłbym się AstraZenecą. Wierzę specjalistom. Ta szczepionka przeszła testy, jest skuteczna. Pozytywy płynące ze szczepienia są większe niż pojedyncze skutki uboczne – zaznaczył. Prowadząca chciała się również dowiedzieć, czy zdaniem Kwaśniewskiego prezydent powinien zaszczepić się publicznie, oraz o to, czy Kwaśniewski chciałby się zaszczepić razem z obecną głową państwa. - Andrzej Duda powinien się zaszczepić publicznie. Ja nie mam potrzeby szczepienia się z kimkolwiek, nie chcę z tego robić tematu. Ale prezydent, czy członkowie rządu powinni edukować na rzecz szczepień – zaznaczył.
NIE PRZEGAP: Obajtek przerywa milczenie w sprawie syna Beaty Szydło. To wiele wyjaśnia. "Dlaczego miałem..."
Na szczęście choroba nie odcisnęła piętna na wyglądzie Aleksandra Kwaśniewskiego. Były prezydent nie zmizerniał. Wręcz przeciwnie – opalony, z lekkim zarostem prezentuje się tak samo, jak przed chorobą.