Europoseł PiS Ryszard Czarnecki bardzo mocno przeżywał ostateczny wynik Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich. W Pułtusku, gdzie Andrzej Duda miał swój wieczór wyborczy, Czarnecki również się pojawił. Po wstępnych wynikach wyborów udzielał mediom wywiadów, a po godz. 22 podjechał na najbliższą stację benzynową, by jakoś poradzić sobie ze stresem związanym z ostatecznym wynikiem Andrzeja Dudy. Kupił więc dwie dobrze schłodzone butelki piwa bezalkoholowego i parówkę z hot-dogiem. - Uznałem, że na szampana za wcześnie, bo nie było jeszcze oficjalnych wyników, więc zdecydowałem się na piwo bezalkoholowe. A że byłem bardzo głodny i w stresie, to pochłonąłem też hot-doga i na tym zakończyłem moją obecność w Pułtusku, który okazał się jednak szczęśliwy – cieszy się dziś w rozmowie z nami Ryszard Czarnecki.
ZOBACZ TAKŻE: Bardzo ważna rola Kurskiego! Duda jest mu wdzięczny?! Wybory 2020
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj