Jak podaje portal kobieta.wp.pl, Maria Mezentseva opowiedziała Sky News o szokującej zbrodni. Ukrainka została zgwałcona na oczach dziecka, wcześniej straciła w walkach męża. Do zbrodni doszło w miasteczku leżącym nieopodal Kijowa. Prokurator Generalna Ukrainy Iryna Venediktova poinformowała, że sprawa jest badana przez odpowiednie służby. Dodała również, że wydano nakaz aresztowania żołnierza, który dopuścił się zbrodni.
Rosyjski odwet. Wizy nie dostaniesz, o wakacjach w Rosji możesz zapomnieć!
Mezentseva, która stoi na czele stałej delegacji Ukrainy do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, powiedziała, że wszystkie zbrodnie muszą być rejestrowane na bieżąco, ponieważ sprawiedliwość musi zwyciężyć. Gwałt i napaść na tle seksualnym są uważane za zbrodnie wojenne i naruszenie międzynarodowego prawa humanitarnego.
"Pokrzywdzonych jest znacznie więcej niż tylko ta jedna kobieta. Jej sprawa po prostu została upubliczniona przez prokuratora generalnego" – powiedziała w wywiadzie.
"Będziemy je podawać do wiadomości publicznej, gdy ofiary będą gotowe o tym rozmawiać" - dodała. Zadeklarowała również, że skupia się na odpowiednim wsparciu ofiar, by mogły poradzić sobie z tymi traumatycznymi doświadczeniami i żyć dalej mimo wszystko. "Nie będziemy milczeć".
Ukraińskie służby śledcze rejestrują przypadki gwałtów, jakich dopuszczają się rosyjscy agresorzy, by potem ukarać sprawców tych zbrodni. O gwałtach, jakich dopuszczają się rosyjscy żołnierze na ukraińskich kobietach poinformował również ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba podczas wystąpienia 4 marca.