Dramat chorej na Alzheimera
Córka pani profesor, radna Warszawy, Joanna Staniszkisz (60 l.), udzieliła wywiadu, w którym przyznała, że z mamą jest źle. – Jest ciężko chora, cierpi na Alzheimera, więc kontakt z nią jest mocno utrudniony, nie mówi – stwierdziła w rozmowie z „Wprost”.
Prof. Jadwiga Staniszkis skończyła studia na Uniwersytecie Warszawskim i pracowała w Instytucie Socjologii UW. Wykładała w filii UW w Białymstoku, gdzie w latach 70. poznała innego, młodego wykładowcę, Jarosława Kaczyńskiego, z którym się zaprzyjaźniła. Profesor działa czynnie w opozycji komunistycznej, za co była szykanowana.
Druzgocące wieści o Jadwidze Staniszkis. Podstępna choroba i gorzkie słowa córki
W wolnej Polsce Staniszkis wydawała książki, pisała artykuły dla prasy oraz komentowała bieżące wydarzenia polityczne. Przez wiele lat sprzyjała Prawu i Sprawiedliwości, ale po dojściu PiS do władzy w 2015 r. rozczarowała się polityką prezesa Kaczyńskiego. – Niepotrzebne jest zawłaszczanie państwa. Te działania są znakiem niesamowicie archaicznej koncepcji władzy – powiedziała w jednym z wywiadów.
"Trudno jej było nie lubić"
Wypowiedzi pani profesor w mediach były błyskotliwe, niezależne i odważne. – Jej praca naukowa w latach 90. polegała na filozoficznej refleksji rzeczywistości, ona nie robiła badań. To było krytykowane w środowisku, które opiera się na badaniach i faktach – wspomina socjolog, prof. Henryk Domański (71 l.). – Można ją było krytykować za jej wizje, ale trudno jej było nie lubić, była bardzo sympatyczna – dodaje naukowiec, były dyrektor Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk. ABR