Jak pisze "Wprost", w rządzie jest w sumie 110 kart płatniczych. Posiada je 28 ministrów i wiceministrów. Pozostałe są w rękach urzędników. Premier takiej nie posiada. W jego kancelarii tylko jeden urzędnik ma służbową kartę i w ubiegłym roku wydał za jej pomocą 544 złote. To nic w porównaniu z tym, co wydają ministerstwa.
Polecamy: Skandal! Tak w Polsce rosną pensje urzędasów!
Najwięcej kart ma resort finansów - aż 29. W 2013 r. wydał za jej pomocą 185 tys. zł. Za co płacą urzędnicy i ministrowie? Noclegi w hotelach, bilety lotnicze i kolejowe oraz służbowe obiady i kolacje w restauracjach. Niektóre ministerstwa poza kartami mają też fundusze reprezentacyjne. W MON w ubiegłym roku była to kwota 48 tys. zł, a w MSZ - 405,9 tys. zł. Nic dziwnego, że później wychodzi na jaw, że Radosław Sikorski płaci za wino ponad 800 zł.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail