Równo tydzień temu wicemarszałek Sejmu ogłosiła, że rezygnuje z ubiegania się o fotel prezydenta. - Wiem, że ponoszę odpowiedzialność za to, co się wydarzyło – mówiła wówczas, odnosząc się do fatalnych sondaży, w których znalazła się prawie na szarym końcu. Dziś już zamieszanie wokół niej opadło, a ona wreszcie ma czas, by ogarnąć prywatne sprawy.
ZOBACZ TEŻ: Kidawa-Błońska OPUSZCZONA. TO jedno zdjęcie mówi wszystko [ZOBACZ]
Jak podpatrzyliśmy, w ogrodzie pani wicemarszałek toczą się intensywne prace. Kidawa nie tylko wydaje polecenia swym pomagierom, ale sama też nie stroni od roboty. W sportowej kurtce (z naszytą flagą Polski) i kapciach, a już nie w żakiecie i szpilkach, zręcznie chwyta grabie i przenosi toboły, czy kafelki. I w końcu wygląda na szczęśliwą! Nic dziwnego - ogród przed jej domem w warszawskim Ursusie niebawem będzie zapierał dech w piersiach. Póki co, można zaniemówić na widok luksusowych aut, zaparkowanych przed willą (w tym prawdopodobnie Porsche). Najpewniej nie należą one jednak do niej, bowiem zgodnie z oświadczeniem majątkowym, Kidawa jest posiadaczką Volvo i Volkswagena.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj