I tura wyborów prezydenckich w 1990 roku
W 1990 roku odbyły się w Polsce pierwsze powszechne wybory prezydenckie. Lech Wałęsa, jako legenda NSZZ "Solidarności", był murowanym faworytem do zwycięstwa. Jednak w I turze wyborów laureat Nagrody Nobla otrzymał 6,5 miliona głosów, co pozwoliło na zajęcie pierwszego miejsca i wejście do II tury, ale jego konkurentem stał się nieoczekiwanie Stanisław Tymiński, na którego głos oddało 3,7 miliona wyborców. Trzeci był Tadeusz Mazowiecki, który otrzymał 2,9 miliona głosów.
W czasie kampanii prezydenckiej Lech Wałęsa prezentował bardzo radykalne podejście. Jak opisuje profesor Antoni Dudek w książce "Historia polityczna Polski 1989-2015", kandydat na prezydenta zapowiadał złagodzenie planu Balcerowicza, a ponadto "100 milionów dla każdego". - Mój model - głosił - to nie winko i kolacyjki, tylko "latający holender", jeżdżący po kraju, ingerujący wszędzie, gdzie to potrzebne. Będzie aż za dużo Wałęsy - dlatego tak wielu się boi - mówił Lech Wałęsa.
Lech Wałęsa nokautuje Stanisława Tymińskiego
1 grudnia 1990 roku do urn poszło 53,40 procent obywateli uprawnionych do głosowania. Lech Wałęsa znokautował swego rywala i zdobył 74,25 procent głosów. Nowy prezydent złożył przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym 22 grudnia. - Obejmując urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, przysięgam uroczyście Narodowi Polskiemu, że postanowieniom Konstytucji wierności dochowam, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, suwerenności i bezpieczeństwa państwa. Przysięgam, że dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem. Tak mi dopomóż Bóg.
W 1995 roku Lech Wałęsa wystartował po raz drugi w wyborach prezydenckich. Przegrał wówczas w II turze z Aleksandrem Kwaśniewskim.
Zobacz galerię: Lech Wałęsa z żoną Danutą
