Na co dzień poważny, uważany przez wielu za sztywniaka. W programie "Polityczny spacer" okazało się jednak, że ta teza nie ma żadnego pokrycia w rzeczywistości. Radosław Fogiel to facet, z którym można pogadać niemal o wszystkim. Poseł PiS szczerze opowiedział Kamilowi Szewczykowi i Piotrowi Lekszyckiemu m.in. o swoich pasjach, zamiłowaniu do ciężkiej muzyki, a nawet o przygodach z alkoholem. Fogiel ujawnił, że zdarzało się, że procenty nim "sponiewierały". Było to jednak raczej w czasach studenckich. - Lubię piwo, wino - białe i czerwone, a z mocniejszych alkoholi lubię wypić whisky. Do tego trzeba dojrzeć - zaznaczył. Poseł PiS pochwalił się też, że robi nalewki. - W tym momencie w domu robi się malinówka, wiśniówka, nalewka na porzeczkach i mieszanka wszystkich wymienionych - zdradził Fogiel, który opowiedział też, jakim szefem jest Jarosław Kaczyński. Wiemy już, jak prezes PiS beszta swoich pracowników.
ZOBACZ PROGRAM "POLITYCZNY SPACER" Z RADOSŁAWEM FOGLEM
W programie "Polityczny spacer" padło pytanie o to, czy Fogiel dostał kiedyś od Kaczyńskiego ochrzan. - Oczywiście się zdarzyło, nikt nie jest idealny - wyznał z rozbrajającą szczerością były dyrektor biura szefa PiS. - Na szczęście nigdy nie zawaliłem jakoś dramatycznie - podkreślił Fogiel. Jak wygląda besztanie pracowników? Okazuje się, że ochrzan jest dość nietypowy. - Pan prezes w sposób kulturalny wyraża swoje oczekiwania - zdradził wicerzecznik PiS i dodał, że Kaczyński nigdy nie krzyczy. To duży plus, bo w dzisiejszych czasach niestety nie jest to norma.
ZOBACZ TAKŻE PROGRAM "POLITYCZNY SPACER" Z ADAMEM BIELANEM I Z WŁADYSŁAWEM TEOFILEM BARTOSZEWSKIM