Deklaracja Donalda Tuska, który zapowiedział, że zamierza wziąć udział w obchodach Święta Niepodległości wywołały lawinę komentarzy. Co ciekawe, Krzysztof Szczerski przyznał, że takie zaproszenia są wysyłane co rok i to także przy okazji innych świąt. Szef Rady Europejskiej wyznał, że zdecydował się wybrać do Warszawy, ze względu na "bardziej serdeczną" formę zaproszenia. Ujawnił je Marcin Kędryna z Kancelarii Prezydenta:
„W tym roku zaproszenie wydało się bardziej serdeczne” pic.twitter.com/puODtemi0Y
— Marcin Kędryna (@marcin_kedryna) 12 listopada 2017
Tuż po wylądowaniu w stolicy Donald Tusk skomentował: - To jest święto wszystkich Polaków, a nie jednej partii. Żaden polityk w Polsce nie ma i nie będzie miał monopolu na patriotyzm. Jestem przekonany, że to święto można obchodzić z uśmiechem na ustach i z radością w sercu, bo naprawdę jest z czego się cieszyć, jest z czego być dumnym, a bez wrogich okrzyków i zaciśniętych pięści. Niestety, mimo podniosłego nastroju nie wszyscy potrafili uszanować to ważne święto. Pisaliśmy o tym tutaj: Obrzydliwy atak na Tuska. Zobacz skandaliczny transparent
Sprawdź: 11 listopada w Warszawie - jakie utrudnienia, które ulice zamknięte - MAPA
Dowiedz się: Święto Niepodległości. Sprawdź, gdzie zrobisz zakupy 11 listopada