Pani Katarzyna w jednym z krakowskich KFC spotkała parę prezydencką. Wykorzystała tę okazję, aby zadać Andrzejowi Dudzie nurtujące ją pytanie. Rozmowę, jaka się między nimi wywiązała, nagrała telefonem, a następnie opublikowała w popularnym serwisie społecznościowym. Na pytanie „dlaczego pan łamie konstytucję i zgadza się na jej łamanie”, prezydent odpowiedział krótko: „Niech pani nie kłamie”.
Jak ustalił portal gazeta.pl, pani Katarzyna, która zaczepiła parę prezydencką w restauracji, to była uczennica Agaty Dudy. Może dlatego, gdy kobieta nie reagowała na prośby funkcjonariusza Służby Ochrony Państwa, aby nie przeszkadzała prezydentowi i jego żonie w czasie prywatnym, do akcji wkroczyła sama pierwsza dama. Poprosiła byłą uczennicę, o doprecyzowanie, w którym punkcie łamana jest konstytucja. – Przede wszystkim, jeśli chodzi o ustawy sądowe, które łamią konstytucję – odpowiedziała pani Katarzyna. – Ale w którym punkcie? – dociekała Agata Duda. – Na przykład w zasadzie wstępu do Sejmu, złamaniu w tym momencie ustawy o KRS – wyliczała kobieta. – To reguluje regulamin Sejmu – odpowiedział Andrzej Duda i dodał na koniec: „Ja rozumiem, że pani nie może się pogodzić z tym, kto wygrał wybory, ale bardzo mi przykro”.
Źródło: dziennik.pl , gazeta.pl, facebook.com