Ostatnie tygodnie nie są zbyt łatwe dla Zjednoczonej Prawicy. Pokazują to wyniki sondaży, a wewnątrz prawicowego obozu pojawiają się poważne tarcia. Najnowszy z nich dotyczy sporu Patryka Jakiego z Mateuszem Morawieckim. Europoseł na spotkaniu z wyborcami w Pabianicach ostro skrytykował byłego szefa rządu za ustępstwa wobec Unii Europejskiej. To oczywiście nie przeszło bez echa, a Morawiecki podczas zamkniętego spotkania Nowogrodzkiej miał się domagać wyrzucenia Suwerennej Polski z obozu Zjednoczonej Prawicy. Do tego jednak nie doszło, ponieważ Jarosław Kaczyński uznał, że były to słowa skierowane przeciwko Morawieckiemu, a nie przeciwko Prawu i Sprawiedliwości. Teraz Wirtualna Polska dotarła do nowych informacji w sprawie poważnych sporów wewnątrz prawicowej opozycji.
Patryk Jaki miał się spotkać z Jarosławem Kaczyński i ustalić, że politycy Suwerennej Polski i Prawa i Sprawiedliwości nie będą się wzajemnie atakować. Wszystko ma oczywiście związek ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi. Do rozmowy miało dojść 25 marca, a potem europoseł Suwerennej Polski podczas rozmowy w RMF FM unikał atakowania polityków PiS.
- Popełnił bardzo duży błąd i to nie jeden. A teraz faktycznie wychodzi na chłopca w spodenkach, bo musiał korzyć się przed Dworczykiem. Patryk nie jest nieomylny, ale trudno mu się do tego przyznać - stwierdził w rozmowie z WP jeden z polityków partii Zbigniewa Ziobry.
Przypomnijmy, że wybory samorządowe już 7 kwietnia.
W NASZEJ GALERII MOŻESZ ZOBACZYĆ, JAK WAKACJE SPĘDZA PATRYK JAKI