Do tajemniczego pożaru (policja nie wyklucza podpalenia) doszło we wtorek ok. godziny 20. Na miejscu pojawiły się cztery zastępy straży pożarnej, które dość szybko uporały się z ogniem. Nikt nie odniósł obrażeń, bo od kilku lat budynek nie był zamieszkany. W 2012 roku zespół dworsko-pałacowy, który powstał na początku XIX wieku, przejęli w wieczyste użytkowanie za 6,5 mln zł małżonkowie Marcin i Katarzyna P. Mieli wyremontować obiekt, do czego się zobowiązali, ale tego nie uczynili. Teraz o zwrot majątku stara się gmina.
ZOBACZ: Przesłuchanie Michała Tuska ws Amber Gold: "Wiedzieliśmy z tatą, że to była lipa"