Z tajemniczego spotkania Kaczyńskiego z wpływowym Niemcem może wyjść niezła draka, bo nie wiadomo, czy treść rozmowy polityków i ich ustalenia spodobają się możnym w Unii Europejskiej. Prezes PiS o spotkaniu mówić za bardzo chyba nie chciał, co tylko podsyciło spekulacje. Napomknął tylko, że miało ono miejsce podczas pikniku rodzinnego w gminie Gózd. szef PiS mówił tam także o odejściu z polityki (ZOBACZ TU). - Przepraszam, bo się spóźniłem, a tego nie wolno robić. Ale mamy, miejmy nadzieję, mały kryzys w Unii Europejskiej i trzeba było porozmawiać z jakimiś tam wysłannikami i dlatego nie mogłem być tutaj na czas - tłumaczył się Kaczyński.
Niedawno o zaangażowaniu Kaczyńskiego w politykę zagraniczną pisał Lech Wałęsa. z jego słów można nawet było wywnioskować, że prezes pis uczestniczy w jakimś spisku (WIĘCEJ O TYM TUTAJ). Rewelacje byłego prezydenta brzmiały naprawdę przerażająco.
CZYTAJ TEŻ: List Dudy do Rydzyka po MASAKRZE Kaczyńskiego na Jasnej Górze. Musiał to zrobić