W latach 90. Tadeusz Rydzyk wcale nie był blisko z Kaczyńskimi. W tajemnicze delegacje chodził do niego m.in. Stefan Niesiołowski, który do ulubieńców zakonnika wcale nie należał. Z wzajemnością. Mimo to - jak podkreśla Niesiołowski w wywiadzie rzece z Piotrem Lekszyckim - wtedy jego kontakty z Rydzykiem były "zupełnie poprawne", choć ich unikał. - W cztery oczy nigdy z nim nie rozmawiałem. Wiedział, że nie ma we mnie sojusznika. To, co nam przekazywał, referowałem potem Marianowi Krzaklewskiemu (szefowi AWS - red.) - zdradza były wicemarszałek Sejmu. - Już wtedy Rydzyk był nieprzyjemny, jego oczka nie patrzyły na rozmówcę. Do tego ciągle udawał, że nie rozumie prostych pytań - wspomina. Kto wówczas należał do faworytów dyrektora Radia Maryja? Niesiołowski wymienia kilku znanych polityków, wśród nich m.in. Jana Marię Jackowskiego.
JAK WYGLĄDAŁY KONTAKTY RYDZYKA Z NIESIOŁOWSKIM? KTO NALEŻAŁ DO JEGO ULUBIEŃCÓW W LATACH 90.? JAK BYŁ STOSUNEK KRZAKLEWSKIEGO DO RYDZYKA? WIĘCEJ O TYM PRZECZYTASZ W KSIĄŻCE "NIESIOŁOWSKI" PIOTRA LEKSZYCKIEGO. MOŻESZ JĄ ZAMÓWIĆ TUTAJ
CZYTAJ TAKŻE: HORROR w rodzinie Niesiołowskiego. To trwało latami [FOTO]