Na słowa szefowej kampanii Andrzeja Dudy zwrócił uwagę były poseł ruchu Kukiz'15 Piotr Apel. Aż ciarki przeszły po plecach. - Czy traktować to jako zapowiedź co będzie gdy będzie reelekcja? Kazik Staszewski kiedyś śpiewał „Wolność po co nam wolność, macie przecież chleb i igrzyska" - napisał Apel na Twitterze. Co dokładnie powiedziała Jolanta Turczynowicz-Kieryłło w rozmowie z TVP? - Dowolność korzystania z wolności słowa może prowadzić do zagrożeń, nawet do zagrożeń interesów, które są ważne z perspektywy państwa - stwierdziła. Wcześniej szefowa kampanii Dudy podkreśliła, że jest wychowana w "katedrze praw człowieka". - Prawa człowieka i obywatela, wolności obywatelskie są mi bardzo bliskie. Myślę, że też są bliskie prezydentowi, będziemy o nie wspólnie dbać, także w tej kampanii. Ale każde prawo to też obowiązek. Nie wyobrażam sobie, żeby tylko korzystać z prawa - przekonywała. - Jeżeli ktoś czegoś oczekuje, to też powinien dać coś w zamian. Jeśli mówimy o korzystaniu z wolności słowa, to musimy brać pod uwagę także wiele innych aspektów, które ze sobą niesie - zaznaczyła.
CZYTAJ TAKŻE: Szydło NABIJAŁA się z fotek Kidawy-Błońskiej. Odkopali jej dziwne zdjęcia. NIEZŁY UBAW