"Super Express": - W swojej twórczości konsekwentnie przywraca pan pamięć o Żołnierzach Wyklętych. Czuje pan się prowodyrem bezrefleksyjnego kultu podziemia niepodległościowego, prowadzącego, jak sugeruje Piotr Najsztub, do ataków na dziennikarzy, takich jak Kuba Wojewódzki?
Tadeusz "Tadek" Polkowski: - Dziwi mnie po pierwsze, że w tym kontekście nie odzywają się głosy oburzonych, że ktoś próbuje wykorzystywać osobistą tragedię do celów politycznych. Po drugie, jeśli chodzi o Żołnierzy Wyklętych, to chciałbym panu Najsztubowi przypomnieć, że niepodległościowe podziemie ma swoje narodowe święto promowane przez poprzedniego i obecnego prezydenta, które ustanowiła większość sejmowa. Upamiętnianie Żołnierzy Wyklętych nie jest więc prawicowym festynem i bardzo brzydko, że Najsztub miesza żołnierzy podziemia do bieżącej walki politycznej, wykorzystuje czyn kryminalny do ataku na nich - bardzo to szlachetne i na poziomie!
- Właśnie, przecież atak na Wojewódzkiego nie mieści się w etosie Żołnierzy Wyklętych.
- Cóż, Wojewódzki często robi sobie z ludzi jaja i ktoś mógł poczuć się zwyczajnie urażony. Poza tym nie wiem, czemu obrońcy gwiazdora nie poszli tropem ukraińskim, bo, jak przypomnę, zdarzało mu się obrażać ten naród. Ale pewnie wtedy nie byłoby tego nośnego tekstu o napaści prawicowego terrorysty, który miał inspirować się Żołnierzami Wyklętymi. Czy anarchiści, którzy oblali farbą restaurację Najsztuba, też się nimi inspirowali?! Słysząc wypowiedzi na tym poziomie, można się trochę załamać.
- Czy paradoksalnie wypowiedź Piotr Najsztuba nie wskazuje, że o Żołnierzach Wyklętych wiemy ciągle za mało?
- Myślę, że to przejaw pewnej histerii kogoś, kto się boi świadomości historycznej Polaków. Kogoś, kto się boi odkrycia zagrzebanej przez stalinowską propagandę polskiej historii. Jeżeli ktoś próbuje łączyć narodowych bohaterów z chuligańskim napadem na jakiegoś dziennikarza, to jest to naprawdę smutne. Niestety, najpierw Stalin z Hitlerem wyrżnęli kilka milionów wartościowych Polaków, a następnie w to miejsce wprowadzono rodzimych kolaborantów oraz kilkadziesiąt lat zniewolenia i kłamstwa. Ma to na wielu płaszczyznach swoją kontynuację, jak widać, również dziś.
Tadeusz "Tadek" Polkowski
Raper, autor płyty "Niewygodna prawda" o polskiej historii