pod prad

i

Autor: archiwum se.pl

Tadeusz Płużański: Z prądem płyną tylko śmiecie. Recenzja książki "Pod prąd"

2013-08-29 17:56

„Pod prąd. Przewodnik po IV Rzeczypospolitej” wydawnictwa 2 Kolory to zbiór rozmów z niezwykłymi ludźmi, takimi jak: Anna Walentynowicz, Joanna i Andrzej Gwiazdowie, ks. Stanisław Małkowski, Krzysztof Wyszkowski, Stanisław Michalkiewicz, Marek Nowakowski, Bronisław Wildstein, Kornel Morawiecki, czy Leszek Żebrowski.

Książka jest zapisem rozmów, jakie Jerzy Zalewski, reżyser, twórca takich ważnych dokumentów jak „Oszołom” (o kulisach afery FOZZ), „Obywatel poeta” (o Zbigniewie Herbercie), czy nieskończonego filmu fabularnego o żołnierzach wyklętych „Historia Roja”, prowadził na antenie TV Puls i TVP Info. Mimo, że rozmowy te mogliśmy oglądać na szklanym ekranie przed kilku laty, żadna z nich nie straciła na aktualności, a po katastrofie w Smoleńsku nabrały one nowego wymiaru.

 

Herbert pojawia się nie tylko na okładce, ale jest obecny niemal na wszystkich kartach „Przewodnika”. Bo każdy z 21 rozmówców swoim bezkompromisowym życiem próbuje dotrzeć do źródeł, w myśl słów „Obywatela Poety”, że „z prądem płyną tylko śmiecie”. Zalewskiemu opowiadają o mechanizmach powstawania pookrągłostołowej III RP, próbach budowania Rzeczypospolitej IV - niezależnego, silnego państwa. Porównując ich narrację z tym, co dziś widzimy w przestrzeni publicznej, znajdujemy odpowiedzi, czemu ta sanacja do dziś się nie udała, i znów zaczynamy za nią tęsknić, jak za czymś nieuniknionym.

 

„Pod prąd” to też historie żołnierzy wyklętych. I tak Zofia Pilecka-Optułowicz, córka bohaterskiego rotmistrza Witolda Pileckiego, dobrowolnego więźnia Auschwitz, zastrzelonego przez „wyzwolicieli” na Rakowieckiej w 1948 r., opowiada o próbach przywracania pamięci o ojcu, w tym nieudanych – jak dotąd – poszukiwaniach miejsca jego haniebnego pogrzebania.

 

Innego niezłomnego ojca, Józefa Franczaka, „Lalka”, ostatniego żołnierza II Rzeczypospolitej, zamordowanego przez komunistów prawie 20 lat po wojnie, w 1963 r., wspomina Marek Franczak. „Lalek” to żołnierz bohatera Lubelszczyzny mjr Hieronima Dekutowskiego „Zapory”, ekshumowanego teraz i zidentyfikowanego przez IPN na „Łączce” Powązek Wojskowych w Warszawie. Należy mieć nadzieję, że do historii Franczaka też będziemy mogli dopisać ostatni akt. Że Marek Franczak, który ukrywającego się ojca widział tylko raz w życiu - w roku jego śmierci – gdy sam miał pięć lat, odzyska chociaż jego głowę. Bo komunistyczne bestie oddzieliły ją od tułowia zabitego żołnierza niepodległości. Kiedy ostatni raz rozmawiałem z panem Markiem kilka miesięcy temu, nadal nie wiedział, gdzie jej szukać...

 

„Pod prąd. Przewodnik po IV Rzeczypospolitej”. Wydawnictwo 2 Kolory, Warszawa 2013