"Super Express": - Spór między Andrzejem Seremetem i gen. Krzysztofem Parulskim ma swoje źródło, jak sugeruje prezydent Komorowski, w rozdzieleniu funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości?
Tadeusz Iwiński: - Pomysł na rozdzielenie był słuszny, bo w większości krajów Unii Europejskiej te funkcje nie są ze sobą połączone. Problemem jest jednak u nas kontrola nad Prokuraturą Generalną. Być może z braku tej kontroli wynika cały ten narastający spór.
- Jest normalne, że obaj panowie w tej samej sprawie - śledztwa ws. przecieków ze śledztwa smoleńskiego - mówią różne rzeczy?
- Sytuacja przypomina stare chińskie powiedzenie - ludzie śpią w jednym łóżku, ale śnią zupełnie co innego. Jest w tym coś niepokojącego, co miejsca mieć nie powinno.
- Paradoksalnie gest płk. Przybyła zamiast uratować prokuraturę wojskową, doprowadzi do jej likwidacji?
- Wszystko wskazuje na to, że prokuratura wojskowa zostanie włączona do prokuratury cywilnej. Wyraźnie widać, że prokuratorzy wojskowi mają dużo mniej pracy niż cywilni i warto sięgnąć także po nich, aby usprawnić działania wymiaru sprawiedliwości.
Tadeusz Iwiński
Poseł SLD