Szymon Hołownia na początek został zapytany o niepomyślne sondaże dla Polski 2050. - Mierzymy wysoko i to się uda. - PiS nie ma dziś 40%, ma około 35% - stwierdził. Według niego najważniejsza "batalia" rozegra się tej jesieni. Powiedział też, że zapewne część wyborców odeszła do PO i Zjednoczonej prawicy, co tłumaczy polaryzacją. - Ta dwubiegunowa scena nas wykończy - ocenił. - Bez Polski 2050 nie da się tego poskładać - dodał. - PiS nie może wygrać następnych wyborów przez to, co robi - powiedział w "Expressie Biedrzyckiej". Ma także ambitny cel na najbliższy czas. - Musimy zbudować stabilne 20% - powiedział. - To musi potrwać parę miesięcy i parę zakrętów musimy wziąć. Kamila Biedrzycka zapytała także Szymona Hołownię o to, co sądzi o słowach Jarosława Kaczyńskiego. Przypomnijmy, że chodzi o wypowiedź, że nie będzie polexitu, jednak chcemy pozostać suwerennym krajem. - Kaczyński nie jest człowiekiem, któremu wierzę - stwierdził. Lider Polski 2050 wypowiedział się także na temat Unii Europejskiej. Według Szymona Hołowni wypowiedział się także o pieniądzach z KPO, które inne kraje już zaczęły dostawać. - Nigdy nie wiadomo, kiedy będzie nasze unijne Sarajewo - mówił. Zaznaczył jednak, że nie należy z przesadną radością przyjmować wszystko, co daje nam Unia. Jego zdaniem najważniejsze jest teraz odzyskanie pozycji lidera przez Polskę, którą krajowi odebrał PiS. Lider Polski 2050 zaznaczył, że decyzje polskiego rządu doprowadzają do straty ogromnych sum, tak jak to było w przypadku uchwały o LGBT w Małopolsce. - Oni nam zabierają nasze pieniądze - ocenił.
Zobacz: Banaś w Sejmie. Mocny cios w Morawieckiego! Prezes NIK o wyborach kopertowych.RELACJA NA ŻYWO
Kamila Biedrzycka zapytała Szymona Holownię, jak ocenia zachowanie Andrzeja Dudy, który nie spotkał się z Angelą Merkel. - To prezydent bezobjawowy, ograniczył się do roli komentatora sportowego na Twitterze - stwierdził polityk. Lider Polski 2050 odniósł się także do sytuacji, w której prezydent ma się włączyć w rozmowy z protestującymi medykami. Polityk w ostrych słowach skomentował to zachowanie, mówiąc, że jeśli Andrzej Duda włączy się w tę sprawę, to nic nie zrobi i podobny efekt będzie nawet, jeśli się włączy. Według Szymona Hołowni niedługo odbędzie się kolejny protest, a Polaków może czekać kolejny lockdown karetek. - Jeśli ktoś pracuje po 400 godzin, a państwo nie może mu zapewnić butelki wody w czasie pracy, to nie powinno się dziać w cywilizowanym kraju - mówił.
Sprawdź: Gadają o Polexicie. Kaczyński nie wytrzymał. Stanowcza odpowiedź!
Szymon Hołownia powiedział także, na zdobyciu jakich wyborców się skupia: chce starać się o głos ludzi rozczarowanych powrotem Donalda Tuska do polskiej polityki, którzy liczyli na rewolucję. - Jest nadzieja, że możemy z PiS-em wygrać. Oni nie mają w ręku żadnych kart, którymi mogliby przekonać Polaków. Musimy tylko znaleźć metodę, której bardzo intensywnie szukamy - powiedział.