Szymon Hołownia

i

Autor: Marysia Zawada/REPORTER

Tylko u nas!

Szymon Hołownia ocenia rok rządów KO, Trzeciej Drogi i Lewicy: Stać nas na więcej

2024-10-07 17:30

Już niebawem, 15 października upłynie okrągły rok od czasu, kiedy po ośmiu latach w Polsce nastąpiło przetasowanie władzy. Wyborcy oddali tym razem swoje poparcie w ręce Koalicji Obywatelskiej, Lewicy oraz Trzeciej Drogi, a te wspólnie utworzyły rząd. Czy ten spełnił swoją misję? – Nie ma powodów do triumfu dzisiaj – do jakiegoś wielkiego świętowania, ale nie ma też powodów do jakiegoś defetyzmu – ocenia w rozmowie z „Super Expressem" Lider Polski 2050 i marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Nadchodzi czas podsumowań, a co za tym idzie rozliczeń. Rok 2024 to pierwszy taki sprawdzian dla partii zjednoczonych pod wodzą premiera Donalda Tuska. Czy koalicja 15 października spełniła swoją rolę? – Wydaje mi się, że udało się nam zrobić dużo dobrych rzeczy. Wielu nie zrobiliśmy, bo czasami się zagapiliśmy. Czasami nie docenialiśmy skali zniszczeń, która została po poprzednikach, a czasami może za mało słuchaliśmy siebie nawzajem, za mało umieliśmy ze sobą rozmawiać. Mamy świadomość tego ilu ludzi w Polsce nadal czeka aż zaczniemy robić te rzeczy, na które się umówiliśmy. Mamy świadomość tego, że dla wielu życie w Polsce jest naprawdę ciężkie. Chcemy to zmienić – zaznacza w rozmowie z nami jeden z liderów Trzeciej Drogi Szymon Hołownia. Jaką ocenę polityk wystawiłby rządowi? Hołownia przyznaje, że dobrze ocenia ten rok, ale jego zdaniem można było zrobić więcej.

Nie ma powodów do triumfu dzisiaj – do jakiegoś wielkiego świętowania, ale nie ma też powodów do jakiegoś defetyzmu. Dzisiaj powinniśmy po prostu zakasać rękawy jeszcze bardziej, brać się do roboty, bo dzisiaj jeżeli wystawiano by nam ocenę to pewnie byłoby to cztery z minusem, jeżeli ja bym wystawiał ocenę temu, co możemy zrobić w koalicji uważam, że w tym następnym okrążeniu – a umówiliśmy się na cztery – możemy zrobić dużo więcej. Stać nas jako koalicję naprawdę na dużo więcej – mówi Szymon Hołownia.

Hołownia vs PiS

W tej chwili obserwujemy negatywne skutki ekonomiczne i finansowe wojny na Ukrainie, co uniemożliwia podejmowanie konstruktywnych decyzji kierowania pieniędzy w Polsce na właściwe potrzeby tj. inwestycje gospodarcze. A więc prawdę mówiąc rząd jest ubezwłasnowolniony, tym bardziej, że teraz, jak zdecydowano, Polska wyda na obronność aż 5 proc., czyli najwięcej procentowo na świecie – ocenia z kolei prof. Kazimierz Kik, politolog. – Mimo wszystko, nawet patrząc przez pryzmat negatywnych skutków wojny i konsekwencji tego dla polskiej polityki, ocena cztery minus wydaje się nieuzasadniona. Rząd otrzymałby czwórkę z plusem, za to, że wzrosła na przykład pozycja Polski w Unii Europejskiej, ale nie ma takiego pozytywnego elementu, jeśli chodzi o gospodarkę, tutaj należałoby postawić znacznie niższą ocenę – wskazuje nam profesor Kik.

Hołownia marszałkiem Sejmu na kolejne dwa lata? „Nie ma takich planów”

Kiedy swego czasu pojawiły się spekulacje czy lider Polski 2050 Szymon Hołownia powinien pozostać na fotelu marszałka Sejmu do końca kadencji rządu, polityk stwierdził, że umowa koalicyjna „to nie pismo święte” i można ją renegocjować. Mający go zastąpić wówczas Włodzimierz Czarzasty podkreślił, że „nie byłoby dramatu”, jeśli Hołownia zostałby na stanowisku przez kolejne dwa lata. Dziś marszałek Sejmu Szymon Hołownia podkreśla, że taki scenariusz na dzień dzisiejszy nie jest brany pod uwagę.W tej chwili myślę tylko i wyłącznie w tym horyzoncie, który wyznacza mi umowa, a więc listopada przyszłego roku. Jeżeli wybory prezydenckie pokażą coś innego, jeżeli zmieni się jakoś konstelacja na scenie politycznej – która bardzo dynamiczna – można zmienić umowę koalicyjną, jeżeli tak umówią się wszyscy partnerzy. Natomiast w tej chwili żadnych takich planów i takich rozmów nie ma – mówi polityk i podkreśla, że „lubi swoją pracę”. – Udało nam się w ciągu tych dwóch lat zmienić w Sejmie bardzo dużo – mówi Szymon Hołownia w rozmowie „SE”.

Sonda
Jak oceniasz koalicję rządzącą?