Wielu polityków i obserwatorów naszej sceny politycznej śmiało się z pozycji Dudy na arenie międzynarodowej. Ich zdaniem jest ona słaba, czego dowodem miało być choćby to, że Trump poświecił mu tylko 35 minut. - Toczą się cały czas spotkania w siedzibie ONZ, które nie trwają dłużej niż 15 minuty. My rozmawialiśmy ponad pół godziny - podkreślił wyraźnie podenerwowany prezydent w rozmowie z TVP. Duda postanowił też zdradzić, o czym dyskutował z Trumpem. - Głównym tematem naszej rozmowy była współpraca wojskowa, tego było najwięcej - zaznaczył. Najbardziej się ciesze, że w Poznaniu będzie Dowództwo Dywizji, bo to wzmacnia obecność amerykańską w Polsce - dodał prezydent RP. Żeby zamknąć usta kpiarzom, Duda zdecydował zdradzić się pewien sekret z wyższych sfer. To prawdziwa bomba!
ZOBACZ TEŻ: Duda zrównany z ziemią! "Nie wiem, czy Trump go poznaje w ogóle" [WIDEO]
CZYTAJ TAKŻE: Duda pokazał, że lepiej z nim nie zadzierać. KONSTERNACJA w USA
Polecany artykuł:
- Mam szybkie łączę z prezydentem (Trumpem - red.), dzięki któremu mogę się połączyć z nim szybko. Parokrotnie rozmawialiśmy. Ostatnio mnie przepraszał, że nie może przyjechać z powodu huraganu - ujawnił Duda. - Dla mnie to było całkowicie zrozumiałe - przekonywał prezydent RP.