SZYDŁO krępuje się mówić o obrażeniach

2017-02-14 5:30

Lekarze nie pozwolili Beacie Szydło (54 l.) na powrót do pracy i przez najbliższe dni zostanie ona w szpitalu. Współpracownicy pani premier zapewniają jednak, że wszystko jest w porządku. Minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak (48 l.) dodaje nawet, że mówienie o doznanych urazach może być dla niej krępujące.

Premier przebywa już czwartą dobę w szpitalu i wciąż konkretnie nie wiadomo, dlaczego tam jest, ponieważ lekarze i jej współpracownicy zapewniają po kolei, że wszystko jest w porządku. - Obrażenia odniesione przez premier Beatę Szydło (.) nie wymagały podejmowania działań wykraczających poza standardowe procedury, stosowane w przypadku uczestników zdarzeń drogowych, nie wymagały więc interwencji chirurgicznej ani żadnych innych zabiegów inwazyjnych - taki komunikat lekarzy odczytał wczoraj po południu rzecznik rządu Rafał Bochenek (31 l.). Poinformował też, że pani premier przeszła badania, "wdrożono leczenie zachowawcze" i zaobserwowano "postępującą stabilizację zdrowia pani premier". Przez najbliższe dni pani premier zgodnie z zaleceniami powinna pozostać w szpitalu, gdzie będzie rehabilitowana. Nie powiedział jednak, czego dotyczy rehabilitacja.

Według naszych informacji Beata Szydło może mieć obrażenia żeber i mostka. - Jakiekolwiek obrażenia klatki piersiowej są niebezpieczne i nie wolno ich bagatelizować. Dalej przecież są opłucna, płuco, serce - mówi lekarz chorób wewnętrznych dr Leszek Marek Krześniak. U osób, które doznały urazów w obrębie klatki piersiowej, często zdarzają się stłuczenia serca, a to już jest poważnym zagrożeniem. W jego wyniku najczęściej uszkodzeniu ulegają prawy przedsionek i prawa komora serca, ponieważ zderzają się one z mostkiem. Mogą rozwinąć się objawy przypominające zawał mięśnia sercowego lub zaburzenia rytmu. Pacjenta trzeba obserwować. Być może dlatego właśnie szefowa rządu nie może opuszczać szpitala. Jak jednak rozumieć stwierdzenie Mariusza Błaszczaka w Radiu Zet, że "premier jest kobietą i mówienie o obrażeniach może być dla niej krępujące"? - Ale premier jest też premierem - zareagował poseł PO Cezary Tomczyk (33 l.). - Jako obywatele mamy prawo wiedzieć - dodał w Sejmie, apelując o zwołanie w sprawie wypadku komisji sejmowych.

Zobacz: NOWE informacje ws. zdrowia Szydło