Udało mu się najważniejsze zadanie, jakie sobie tym wotum postawił: pokazać się jako jedyna siła opozycyjna. Musiał przemówić do elektoratu, który z jakichś powodów nie ufał Schetynie. Wczoraj zrobił duży krok w tym kierunku, żeby go do siebie przekonać. Jestem zawiedziony za to Beatą Szydło. Jej wystąpienia miało dobry początek, natomiast końcówka przypominała mi jej postać z "Ucha prezesa", gdzie jak mantrę powtarza: "rządziliście osiem lat". Oczywiście, ona też mówiła do swojego elektoratu, który wobec coraz gorszych sondaży próbuje utwardzić lub po prostu odzyskać. Czy jej się to udało? Trudno powiedzieć. Myślę, że przekonamy się o tym już niebawem.
Zobacz: Wotum nieufności. WYNIK GŁOSOWANIA. Kto jak głosował?