Andrzej Morozowski

i

Autor: Piotr Grzybowski

Andrzej Morozowski: Szydło jak z "Ucha prezesa"

2017-04-08 4:00

Andrzej Morozowski o debacie na temat wotum nieufności dla rządu Beaty Szydło: - Przyznam, że podchodziłem do tego wotum nieufności z dużym sceptycyzmem, ale okazało się ono sporym zaskoczeniem. Zwłaszcza w wykonaniu Grzegorza Schetyny, który - choć nie wydawał mi się dobrym mówcą - okazał się dobrze do swojego wystąpienia przygotowany. Nie był nudny i nijaki. Po raz pierwszy pomyślałem, że może być liderem opozycji.

Udało mu się najważniejsze zadanie, jakie sobie tym wotum postawił: pokazać się jako jedyna siła opozycyjna. Musiał przemówić do elektoratu, który z jakichś powodów nie ufał Schetynie. Wczoraj zrobił duży krok w tym kierunku, żeby go do siebie przekonać. Jestem zawiedziony za to Beatą Szydło. Jej wystąpienia miało dobry początek, natomiast końcówka przypominała mi jej postać z "Ucha prezesa", gdzie jak mantrę powtarza: "rządziliście osiem lat". Oczywiście, ona też mówiła do swojego elektoratu, który wobec coraz gorszych sondaży próbuje utwardzić lub po prostu odzyskać. Czy jej się to udało? Trudno powiedzieć. Myślę, że przekonamy się o tym już niebawem.

Zobacz: Wotum nieufności. WYNIK GŁOSOWANIA. Kto jak głosował?