Przed nami druga tura wyborów samorządowych, a już 9 czerwca Polacy wybiorą swoich przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego. Tymczasem już w 2025 roku czekają nas kolejne wybory - tym razem wybierzemy prezydenta. Po całkiem niezłym wyniku w lokalnych wyborach, w Prawie i Sprawiedliwości wróciła nadzieja, że batalia o Pałac Prezydencki nie musi być z góry przegrana. Ruszyła tym samym debata, kto mógłby być optymalnym kandydatem w wyborach prezydenckich 2025. Wśród najczęściej pojawiających się nazwisk przewija się Beata Szydło oraz Mateusz Morawiecki, którzy pełnili funkcję premierów i mają bardzo dużą popularność wśród zwolenników Prawa i Sprawiedliwości. Głos na ten temat zabrał nawet Piotr Müller, który był rzecznikiem rządu Mateusza Morawieckiego. - Była premier jest jednym z naturalnych kandydatów, jeśli chciałaby startować. Powinny to być osoby, które pełniły jakieś funkcje rządowe, ministerialne. Czarnek? Był ministrem, ale Przemek jest od zagrzewania naszego zdecydowanego elektoratu - ocenił poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Coraz częściej mówi się o tym, że kandydatem Platformy Obywatelskiej na prezydenta zostanie Rafał Trzaskowski, który osiągnął rewelacyjny rezultat w wyborach na prezydenta Warszawy i wygrał już w pierwszej turze.
W NASZEJ GALERII MOŻESZ ZOBACZYĆ, JAK ZMIENIAŁY SIĘ FRYZURY BEATY SZYDŁO