Rano szefowa rządu Beata Szydło spotkała się z mieszkańcami Żurawicy, wzięła też udział w otwarciu stacji uzdatniania wody dla mieszkańców kilku wsi w tej gminie. Ale nie tylko o wodzie mówiła, ale też o rządach Prawa i Sprawiedliwości: - Po to otrzymaliśmy od was mandat do sprawowania władzy, po to otrzymaliśmy również nasze mandaty poselskie, żeby sprawami Polaków się zajmować, a nie kłótniami - zaznaczyła.
Zobacz: Płaskorzeźba z Dudą. Prezydent wycięty w lipie ZOBACZ
Później Szydło pojawiła się w Przemyślu, gdzie odbyły się zawody w narciarstwie alpejskim. Walczono o Puchar Marszałka Sejmu. Szydło wręczała trofeum, a wcześniej sama założyła narciarski strój, kask i gogle i zapięła narty. Pomagał jej marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Szefowa rządu na stoku czuła się jak ryba w wodzie.
Gotowi na przemyski stok :) #EuropaKarpat @BeataSzydlo @StKarczewski pic.twitter.com/3xm1CmG46c
— Marek Kuchciński (@MarekKuchcinski) 29 stycznia 2017
Parę zjazdów wspólnie z premier @BeataSzydlo , marszałkiem #podkarpackie.go Władysławem Ortylem i prezydentem #Przemyśl.a Robertem Chomą pic.twitter.com/o9CAzdX1YO
— Stanisław Karczewski (@StKarczewski) 29 stycznia 2017