Na papieża przed muzeum obozu koncentracyjnego w Auschwitz czekała szefowa rządu wraz z wicepremierem i ministrem kultury Piotrem Glińskim. Szydło powitała ojca świętego, ale bez przemówień, bo piątkowa wizyta w byłym obozie ma być cicha, pełna zadumy i modlitwy. Premier Beata Szydło razem z Franciszkiem weszła na dziedziniec Bloku 11, gdzie na papieża oczekiwało kilkunastu ocalałych z obozowego piekła jego byłych więźniów. Prosili oni, by papież modlił się o pokój na świecie. Później papież, już sam, przeszedł pod ścianę straceń, pod którą w absolutnej i przejmującej ciszy modlił się za tych, którzy w obozie zginęli. Zapalił też znicz pod ściana, podobnie uczyniła pani premier. Papież zszedł też do celi ojca Maksymiliana Kolbego, dziś przypada rocznica męczeńskiej śmierci księdza.
Pod Ścianą Straceń w #Auschwitz znicze złożyli papież Franciszek i premier @BeataSzydlo pic.twitter.com/wUUA9PApTU
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) 29 lipca 2016
Zobacz: Przejmująca modlitwa w ciszy papieża w Oświęcimiu. Papież Franciszek w Polsce [RELACJA NA ŻYWO]