Szydło pokazała ulubioną książkę. Wylała się na nią fala hejtu

Niedawno głośno było o zdjęciu Patryka Jakiego na tle regału z książkiami. Ktoś spostrzegawczy wyłapał, że tło wygląda na znajome. I tak po nitce do kłębka, okazało się, że to dekoracja wykorzystywana w jednym z seriali. I chociaż sprawa to błahostka, to odniosła się do nie była premier.

Beata Szydło opublikowała w Internecie zdjęcie książki, swojej ulubionej, która jest je drogowskazem. O jaką książkę chodzi? Szydło zaprezentowała wszystkim biblię, a zdjęcie tak opisała: - Wszystkim dyskutującym o książkach i bibliotekach - dedykuję. Najwspanialsza i najmądrzejsza księga. Dla wszystkich. Wystarczy ta jedna. Czytajcie! Naprawdę warto!

Niestety, wyznanie wicepremier rządu spotkało się z falą hejtu ze strony internutów. W komentarzach pojawiły się złośliwości i szyderstwa z tego, że to biblię Szydło, w końcu matka księdza, ceni najbardziej. Nie obeszło się bez wspomnienia o konstytucji. 

- Teraz rozumiem dlaczego rząd PiS łamie Konstytucję. Najważniejszą i najmądrzejsza książką dla członków rządu powinna być Konstytucja, a nie książki religijne!

- W Biblii jest napisane aby obciążać winą chłopaka za kolizję z rządową limuzyną?

- Skoro uważasz że biblia jest najważniejsza to idź do zakonu. Premier polskiego rządu powinien czytać konstytucję

- PiS to jak zakon krzyżacki wychwala Boga co chwilę modli się na kolanach a tyle złego robi..... Obłudnicy i szatanskie plemię!!!!

- Wystarczy ta jedna. Potem się dziwić że społeczeństwo to banda nieoczytanych idiotów skoro politycy coś takiego propagują. Dramat

- Pani Szydło trzeba jeszcze rozumieć co się czyta jeśli czyta się Biblię. Wy piSiory czytacie ale nic z tego conjest napisane nie rozumiecie. Zdanie waszego wodza jest dla was ważniejsze od tego co jest w Biblii

-  Moze Pani wystarczyla ta jedna, ja jednak wolalam uczyc sie i czytac inne dziela i widze znaczna roznice miedzy nami na moja korzyść - czytamy w komentarzach.