Beata Szydło zabrała głos w sprawie rekonstrukcji rządu. - Nie widzę żadnych oznak ani symptomów, aby takie zmiany miały nastąpić. Oczywiście, przed nami cały proces wyborczy, bo mamy jesienią wybory samorządowe, potem do europarlamentu i jeżeli któryś z polityków, pracujących w tej chwili w rządzie, czy też w prezydium Sejmu, czy klubu, będzie kandydował, to naturalną rzeczą jest to, że takie zmiany będą konieczne. Ale nie ma w tej chwili powodu do rozmowy na temat zmian w rządzie - stwierdziła wicepremier, która nawiązała też do swojej politycznej przyszłości. Jak zdradziła, omawiała tę sprawę z Jarosławem Kaczyńskim.
Rozmawialiśmy wielokrotnie, tu są różne warianty i możliwości. Sytuacja się zmienia, również dynamika polityczna się zmienia. Oczywiście, w polityce - jak w życiu, nie wyklucza się nigdy żadnych rozwiązań
- dyplomatycznie powiedziała Szydło, co oznacza, że jej start w wyborach do Paralmentu Europejskiego wydaje się bardzo prawdopodobny.