TV
Radio
Wideo
Szydło: Repolonizacja to nasz projekt, z czasów opozycji
Beata Szydło nie kryje, że idea repolonizacji nie jest dla niej nowością. Wręcz przeciwnie – przypomniała, że projekt ten był jednym z elementów programu Prawa i Sprawiedliwości jeszcze zanim partia objęła władzę w 2015 roku.
Joanna Senyszyn – kim jest? Życiorys, wiek, majątek i polityczne wybory
– Ja zawsze wspierać będę i będę gorąco popierać wszelkie plany, które mają na celu realizację ambitnych gospodarczych planów […]. Samo hasło repolonizacji polskiej gospodarki i ten projekt zostało zawarte w naszym programie, Prawa i Sprawiedliwości, wtedy, kiedy jeszcze byliśmy w opozycji – powiedziała w Radiu Plus.
„Dobry kierunek” – ale bez zaufania do Tuska
Choć z pozoru wypowiedź byłej premier brzmi jak ponadpartyjne poparcie dla priorytetu ogólnonarodowego, Szydło nie omieszkała wytknąć premierowi braku wiarygodności.
– Jeżeli te słowa są początkiem działań i rzeczywiście to jest szczere, i polski rząd obecny będzie realizował taką politykę, to ja mogę tylko i wyłącznie powiedzieć, że to jest jak najlepszy kierunek i będziemy go wspierać – przyznała.
Ale szybko zaznaczyła:
– Tylko […] ja nie ufam Donaldowi Tuskowi, nie wierzę w jego zapewnienia. On w kampanii wyborczej jest w stanie powiedzieć wszystko.
Między współpracą a polityczną nieufnością
Deklaracja Beaty Szydło to przykład politycznej gry na dwóch fortepianach: z jednej strony gotowość wsparcia projektów „w interesie Polski”, z drugiej – jawna krytyka intencji rządu i osobiste przytyki wobec premiera. Szydło nie pozostawia złudzeń: nawet jeśli PiS poprze repolonizację, to tylko pod warunkiem, że będzie ona „prawdziwa”.
To także kolejny głos w kampanii prezydenckiej 2025, w której gospodarka – obok bezpieczeństwa i polityki społecznej – staje się osią sporów i deklaracji.
Poniżej galeria zdjęć: Tak zmieniła się Beata Szydło od czasów premierowania.
