Kwestia wyboru nowego Rzecznika Praw Obywatelskich przypomina niekończącą się historię. Czy Adama Bodnara zastąpi ostatecznie prof. Marek Konopczyński z Uniwersytetu w Białymstoku? Taką kandydaturę przedstawiło wczoraj Porozumienie Jarosława Gowina. No cóż... Wiemy już, że nie, pomimo faktu, że przedstawiciele niektórych partii opozycyjnych mówili, że to interesująca opcja, której zamierzają się przyjrzeć.
Zobacz: Kim jest profesor Marek Konopczyński, kandydat Porozumienia na RPO?
Jego kandydatura nie spodobała się jednak władzom Prawa i Sprawiedliwości, o czym mówił m.in. Ryszard Terlecki. Szef klubu PiS był dopytywany, czy PiS gopoprze, odpowiedział: - Zastanowimy się dzisiaj. Myślę, że to jest mało prawdopodobne.
Sam Konopczyński już w środę wieczorem postanowił więc zrezygnować ze starań o stanowisko RPO. - Rzecznik Praw Obywatelskich musi realizować proobywatelską misję ponad politycznymi podziałami. W związku z informacjami o braku poparcia największego sejmowego ugrupowania, uważam moje dalsze zaangażowanie w proces wyborów RPO za bezprzedmiotowe. Dziękuję wszystkim wspierającym moją osobę - napisał.
Decyzję Konopczyńskiego skomentował jego orędownik, Jan Strzeżek. Stwierdził on bardzo krytycznie, że „to był test na odpowiedzialność. Szkoda, że niektórzy go nie zdali. Prof. Konopczyński byłby dobrym RPO”.