W ramach projektu, start-up SensDx chce zbadać skuteczność i następnie wdrożyć do masowej produkcji test służący do wykrywania wirusa SARS-CoV-2, w wymazie z gardła oraz nosa pacjentów z objawami COVID-19 lub zakażonych SARS-CoV-2, u których objawy nie występują.
Wdrożenie do masowej produkcji będzie dotyczyło jednorazowych testów do wykrywania Sars-CoV-2 i jeśli się uda, może być pierwszym narzędziem przesiewowym, które posłuży do wykrywania wirusa w miejscach dużych skupisk ludzkich. Jakich? Pomysłodawcy wymieniają m.in. lotniska, węzły komunikacyjne, kontrole graniczne i inne punkty, strategiczne dla rozprzestrzeniania się epidemii. Współfinansowany ze środków publicznych projekt może okazać się kluczowy dla powstzymania rozprzestrzeniania się i skutków epidemii.
- Opracowanie i wdrożenie na rynek szybkiego i prostego w obsłudze testu do identyfikacji koronawirusa przyczyni się do przyspieszenia procesu diagnostycznego, a tym samym do zahamowania epidemii koronawirusa. Szybka diagnostyka jest bowiem kluczowym elementem dla opanowania i ograniczenia epidemii. – podkreśla dr Dawid Nidzworski, kierownik projektu, CTO w SensDx.
W pracach uczestniczą również naukowcy związani z Małopolskim Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, Instytutem Biotechnologii i Medycyny Molekularnej w Gdańsku, Uniwersytetem Przyrodniczym we Wrocławiu, Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym we Wrocławiu, Ośrodkiem Badawczo-Rozwojowym, oraz Uniwersytetem Medycznym im. Piastów Śląskich we Wrocławiu.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj