Dariusz Stasiak

i

Autor: mat. prasowe

Szokujące zarobki barona ze Ścinawy! Ten urzędnik zarabia dwa razy więcej niż prezydent!

2021-06-10 23:50

To wręcz nieprawdopodobne! Dariusz Stasiak (62 l.), samorządowiec ze Ścinawy na Dolnym Śląsku, w zeszłym roku zarobił ponad pół miliona złotych! Tak ogromne pieniądze uzyskał głównie z instytucji publicznych. Łącznie lokalny urzędnik dostaje rocznie ponad dwa razy więcej niż głowa polskiego państwa.

518,9 tys. zł – takie pieniądze w ubiegłym roku zarobił Dariusz Stasiak, radny wojewódzki z Dolnego Śląska. Zdecydowaną większość tej kwoty samorządowiec dostał za pracę dla urzędu miasta i gminy w Ścinawie, gdzie łączy funkcje sekretarza i dyrektora wydziału do spraw rozwoju. Tylko z tego tytułu zarobił aż 267 tys. zł! Kolejne 97 tys. otrzymał za realizowanie umów-zleceń, m.in. w gminie Chocianów. Gdy dorzucić do tego dietę radnego wojewódzkiego (33 tys. zł) czy zysk z wynajmowania mieszkań (a ma ich trzy) wychodzi ponad pół miliona złotych! Tym samym Stasiak pobił własny rekord – bo rok temu, o czym pisaliśmy w „Super Expressie”, zarobił „tylko” 496 tys.! To właśnie wtedy Stasiak został nazwany Baronem ze Ścinawy.

Nie tylko zwykli ludzie nawet nie mogą śnić o takiej fortunie. Zazdrości nie ukrywają inni samorządowcy i politycy. A sama miesięczna pensja z urzędu w Ścinawie (22 tys. zł) to więcej... niż zarabia prezydent Andrzej Duda (49 l.), bo ten inkasuje ok. 20 tys. zł!

Zarobkami Stasiaka jest – delikatnie mówiąc – zniesmaczony radny Ścinawy, Marek Barylak. – Zarabia takie krocie, a w gminie bieda! – denerwuje się Barylak. – Mamy bardzo słabą komunikację. W Ścinawie i okolicach drogi są dziurawe, chodniki takie, że można zęby na nich wybić. A do tego nawet z wodą są problemy, bo jej stan jest fatalny, a w niektórych gospodarstwach czasami w ogóle jej nie ma. I to ma być rozwój?! Czy ktoś, kto się tym zajmuje, powinien więc tyle zarabiać? – złości się samorządowiec.

Chcieliśmy poprosić Dariusz Stasiaka o komentarz, ale nie odbierał od nas telefonu ani nie odpowiadał na SMS-y. 

Nasi Partnerzy polecają