Czyżby w tej sprawie zawiązał się wręcz sojusz Wałęsy z PiS? Politycy partii rządzącej przyznają w rozmowach z „SE”, że władza prezydenta wybieranego przez miliony Polaków nie jest duża i być może należałoby ją zwiększyć. - Z pewnością kompetencje prezydenta są nieadekwatne do procedury jego wyboru. Ale sądzę, że nie ma obecnie większości konstytucyjnej do zmiany systemu politycznego. Jeśli znalazłaby się taka większość w Sejmie, to należałoby przeanalizować całą sprawę. System prezydencki ma swoje zalety, ale i wady – mówi europoseł PiS Karol Karski (54 l.) zapytany przez nas o pomysł Lecha Wałęsy.
Były prezydent skomentował nam ostatnie zawirowania w sprawie wyborów między Jarosławem Kaczyńskim (71 l.) a Jarosławem Gowinem (59 l.), ale też między władzą i opozycją. Recepta na kryzys? System prezydencki! - Porozumienia zawsze są lepsze niż nieporozumienia, ale to, co się stało w sprawie wyborów, jest fatalne – ocenia Wałęsa. I widzi rozwiązanie sytuacji. - Tylko wprowadzenie systemu prezydenckiego i rządzenie dekretami przez 4 lata. To byłoby najlepsze – ocenia były prezydent.
Co na to eksperci? - Wałęsa już chyba uznał, że kandydat Koalicji Obywatelskiej wygrał wybory prezydenckie i chce mu dać więcej władzy, żeby rozwiązać problem z rządem PiS. Do tego trzeba jednak większości konstytucyjnej, której nie ma w Sejmie – komentuje nam prof. Antoni Dudek (54 l.), politolog.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj