Jerzy Czerwiński ostro o Brukseli
W najnowszej rozmowie Jerzego Czerwińskiego w "DoRzeczy.pl" można ujrzeć, iż senator PiS jest nastawiony negatywnie do poczynań Komisji Europejskiej. Kusi się on nawet o stwierdzenie "bezczelności". "Powtarzam: my nie będziemy ulegać zewnętrznym naciskom. Tak otwarte żądania stawiane obu izbom to po prostu bezczelność. Bruksela idzie coraz dalej, chce ingerować w źródła prawa, czyli naszą konstytucję, w której nie ma punktów, czy rozdziałów, w których przewidziane jest cedowanie źródeł prawa na zewnątrz. Nie ma czegoś takiego jak czwarta władza – zewnętrzna" - mówił w wywiadzie. "Swoją drogą wciąż czekamy na środki z KPO, a warunek o sędziach, który mogliby negować status innego sędziego jest chyba nie do spełnienia" - zapytał dziennikarz polityka PiS. "W tym przypadku mówimy już o logice. Kwestia kształtowania wymiaru sprawiedliwości, czyli również statusu sędziego jest zagadnieniem konstytucyjnym. Konstytucja jest najwyższym źródłem prawa i będziemy tego się trzymać. Z tego co wiem, nikt w Europie z tego nie zrezygnował i zawsze najwyżej stawia się konstytucję. Kolejna kwestia to fakt, że ten obszar jest wyłączony z działania traktatów. To, czego UE wymaga często pozbawione jest podstaw logicznych i faktycznych. Czym innym są wady wymiaru sprawiedliwości, które można poprawiać, a czym innym jego kompletna dezorganizacja" - odpowiedział wzburzony. Nie po raz pierwszy politycy PiS są negatywnie nastawieni do Komisji Europejskiej, razem z Jarosławem Kaczyńskim na czele. Pytanie tylko, jakim pokłosiem będzie taka postawa wobec Unii Europejskiej?