Ręką przeciw… bagnetowi. Tak próbował się bronić nieżyjący prezydent. – Prezydent Gdańska miał także przebity nadgarstek lewej ręki co wskazuje na "odruch obronny" – poinformowała w środę rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk.
Poinformowała także o wstępnych wynikach sekcji zwłok. – Bezpośrednią przyczyną zgonu był wstrząs krwotoczny (niedotlenienie – red.), najprawdopodobniej współistniejący z niewydolnością wielonarządową będącą następstwem krwotoku wewnętrznego z uszkodzonych narządów wewnętrznych – wyjaśniła Wawryniuk. Zdradziła, że na ciele prezydenta były 3 poważne rany: jedna w okolicach serca oraz dwie w jamie brzusznej. - Wszystkie rany, obrażenia, były zadane z dużą siłą – dodała.
Morderca, Stefan Z., był w przeszłości karany za napady na placówki finansowe. Został tymczasowo aresztowany. Grozi mu dożywocie.
Polecany artykuł: