Andrzej Olechowski ujawnia, że ma bardzo złe zdanie o dzisiejszych politykach. Według niego, działają w polityce dla zarobku, dla kariery, a nie dla idei i potrzeby dokonania zmian. Jak twierdzi, za jego czasów ludzie chcieli reformować kraj, a ktoś, kto go nie chciał zmieniać, nie nadawał się do rządu. Dzisiejszy polityk kalkuluje, czy mu się opłaci, czy nie straci. - Patrząc w przeszłość, wdepnęliśmy w PiS przez przypadek. Taki był układ, że PiS uzyskał władzę absolutną. Teraz jest obawa w drugą stronę. Gdy PiS przegra, wdepniemy w nieprzygotowaną PO. To się rzuca w oczy i do tego nie można dopuścić – mówi były polityk Platformy Obywatelskiej. Na pytanie o młodych ludzi z ambicjami w tej partii odpowiada: - Co do tych młodych wilków z PO byłbym ostrożny. Niech pokażą zęby.
Olechowski zaznaczył, że był rozczarowany tym, jak Rafał Trzaskowski podszedł do swojego wyniku w wyborach prezydenckich. - Wydawało mi się, że drogą dla niego było porozumienie z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, Szymonem Hołownią, Robertem Biedroniem. Tymi, którzy pomogli mu w osiągnięciu bardzo dobrego wyniku, bo przecież to ich wyborcy zagłosowali na niego w drugiej turze. Trzaskowski powinien stworzyć grono liderów, którzy w ważnych sprawach zwracają się do Polaków ponad partiami i ich interesami. Szkoda, że tego nie zrobił, bo potrafi przyciągać uwagę wyborców i ich przekonywać – stwierdził konkurent Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich w 2010 r.
CZYTAJ TEŻ:
Macierewiczowi się ulało. Publicznie poucza Dudę. Co tam się dzieje?!
Tusk zmienił zdanie w fundamentalnej sprawie! Cała Polska w szoku! Zachowały się dowody
Oceniając Zjednoczoną Prawicę Olechowski stwierdził, że uchodzi z niej dziś powietrze. Jarosław Kaczyński próbuje opanować sytuację, ale już „nie ogarnia jej tak jak dawniej”.
- Sposób myślenia Zjednoczonej Prawicy jest mi obcy. Obserwuję na przykład z zainteresowaniem lans posła Janusza Kowalskiego i tak się zastanawiam, jakbym sam miał jako szef sobie radzić z człowiekiem, który skacze z partii do partii i zachowuje się na zasadzie: nie kupił mi tata czapki, to przemrożę sobie uszy. Nie będę się szczepił, będę chodził i zarażał innych. Trudno zapanować nad takim towarzystwem – podkreślił Olechowski.
Zapytany, czy nie wolałby głosować na Donalda Tuska odparł: - Te marzenia o jego powrocie to mrzonki. Śledziłem uważnie jego wypowiedzi w ostatnim czasie. Nie powiedział nic ważnego.