Syn Lecha Wałęsy od wielu lat zmaga się z alkoholowym problemem. Jego ojciec, oraz rodzeństwo błagają go, by przestał pić. Na próżno. Starszy brat Sławomira – Bogdan (50 l.) postanowił więc skierować do sądu wniosek o przymusowe leczenie. Sprawa toczy się przed toruńskim sądem, jednak Sławomir ani myśli stawiać się przed obliczem wymiaru sprawiedliwości. - Ja nie pójdę na żadną rozprawę. Nie będę odbierał wezwań. Policja musi mnie siła zaciągnąć do sądu - odgraża się w rozmowie z „Super Expressem”. - Ja na dwóch odwykach byłem i to wystarczy. Mój brat Bogdan chce mi coś na siłę udowodnić. Chce mnie zmusić abym przestał pić i wysłać na odwyk – dodaje. - Rodzice dzwonili do mnie i pytali się mnie czy może w tym roku bym do nich nich nie przyjechał na święta. Powiedziałem im, że to nie dla mnie. Chociaż u nas w domu zawsze było niesamowicie jak byliśmy wszyscy. Każdy coś tam robił. Ja kroiłem ogórki – kwituje ze smutkiem odmieniony Wałęsa. Nie da się jednak ukryć, że jego metamorfoza może wręcz zaszokować rodzinę. Oby cała historia miała pozytywny finał.
ZOBACZ TEŻ: Tak mieszka Lech Wałęsa. To nie dom, to PAŁAC. Ale luksus!