SZOK! PiS zamierza poprzeć Tuska?!

i

Autor: fotomontaż "SE"

SZOK! PiS zamierza poprzeć Tuska?!

2016-05-09 12:21

Zaskakujące informacje przynosi poniedziałkowa "Rzeczpospolita" dotyczące następnych wyborów na przewodniczącego Rady Europejskiej. Według gazety w wyścigu o reelekcję piastujący obecnie to stanowisko Donald Tusk będzie mógł liczyć nie tylko na, jakże ważne, poparcie Niemiec (a także Francji i Hiszpanii), lecz również na głosy polityków... PiS!

Choć oficjalnego stanowiska w tej sprawie Niemiec nie ma, to jak zdradza gazeta, poważne źródło rządowe w Berlinie uznało, że: - Jesteśmy zadowoleni z dotychczasowego bilansu działania Donalda Tuska. W momencie gdy Unia przechodzi poważny kryzys, nie należy zmieniać sprawdzonych przywódców. To oznaczałoby otwarcie bardzo trudnych negocjacji personalnych. Swoje poparcie Niemcy mają ogłosić na początku przyszłego roku, gdyż Angela Merkel chciała wstrzymać się z deklaracją do czasu, gdy swojego stanowiska nie przedstawi rząd Prawa i Sprawiedliwości.

Na łamach "Rzeczpospolitej" wątpliwości w tej sprawie rozwiał europoseł Ryszard Czarnecki. Zapewnił on, że jego partia poprze starania Tuska o utrzymanie stanowiska. Jak przekonywał Czarnecki: - PO, atakując polityka PiS kandydującego do Europejskiego Trybunału Obrachunkowego (Janusza Wojciechowskiego- red.), złamała niepisaną zasadę obowiązującą w polskiej polityce: głosujemy na swoich. Ale Jarosław Kaczyński nie poświęci zasad dla rewanżu. Jak skonkludował: - Jeśli Tusk nie zostanie ponownie szefem Rady Europejskiej, to nie na skutek akcji rządu Prawa i Sprawiedliwości, lecz braku poparcia innych państw. Nasze będzie miał: w przeciwieństwie do jego macierzystej partii nasz lider nie złamie zasady mówiącej, że Polak głosuje na Polaka.

Słowa te pokrywają się z tymi, które pod koniec kwietnia wypowiedział szef MSZ, Witold Waszczykowski. Stwierdził on: - Jesteśmy za tym, żeby popierać każdego Polaka funkcjonującego w strukturach międzynarodowych.

Internauta ocenił:

 

 

Zobacz także: Kaczyński o marszu KOD i opozycji: Nie jest to wielkie zmartwienie