Leszek Miller postanowił zadać kłam powszechnej opinii, że Instagram przeznaczony jest głównie dla młodych, pięknych influencerów. Jego konto szybko zaczęło zyskiwać coraz większą liczbę obserwujących, zwłaszcza po tym, jak o inicjatywie dziadka poinformowała na swoim profilu jego wnuczka Monika. Szczerze napisała ona, że "padła", po tym jak dowiedziała się, że były premier założył konto na Instagramie. On sam właśnie Monice poświęcił jeden ze swoich wpisów na tym portalu:
Do tej pory Leszek Miller na Instagramie opublikował 5 postów. Dwa z nich dotyczyły Strajku Kobiet, zaś pozostałe trzy pokazywały zdjęcia byłego premiera. Jego profil, w którym podkreślił, że jest miłośnikiem zwierząt, zaczęły obserwować 184 osoby. - Panie Premierze, dobrze Pana widzieć! Witamy na IG! - napisał jeden z nich. Co ciekawe, sam polityk zdecydował się już na obserwację 150 innych profilów.