Wszystko zaczęło się od tego, że w jednej z warszawskich szkół szkolny samorząd postanowił zadbać o dobre samopoczucie osób transpłciowych, niebinarnych i nieokreślających się. Uczniowie złożyli wniosek do dyrekcji o stworzenie dodatkowej, neutralnej toalety. Z pomieszczenia - jak wyjaśniała później dyrekcja - może skorzystać każdy, niezależnie od swojej tożsamości płciowej.
Władze placówki wyraziły zgodę na pomysł uczniów. „Po konsultacjach z nauczycielami i zespołem pedagogiczno-psychologicznym przychyliliśmy się do tej prośby, ponieważ uznaliśmy, że jest to niewielka zmiana, która może mieć istotny wpływ na poprawę komfortu i zdrowia psychicznego naszych uczniów, które uległo w naszej ocenie znacznemu pogorszeniu w ostatnich latach, zwłaszcza po trudnym dla nas wszystkich okresie pandemii i nauki zdalnej” - tłumaczono w oświadczeniu przesłanym TVP Info. Jak podkreślono - zgodę na stworzenie nowej toalety wydała również Rada Rodziców.
Choć mogłoby się wydawać, że sprawa jest zamknięta i każdy potrzebujący będzie korzystał z toalety, z której ma ochotę, to do akcji wkroczył ekspert ds. służb specjalnych i publicysta Piotr Woyciechowski. 56-latek postanowił niezwłocznie zaalarmować prawą stronę Twittera o "uroczystym otwarciu klozetu" w warszawskim liceum. Jak na zaniepokojonego obywatela przystało, jasno wyraził swoje zdanie ("stop deprawacji młodzieży"; "dyrektor Magdalena Kozera do dymisji”) i pośpiesznie zawołał kolegów: Przemysława Czarnka, Tomasza Rzymkowskiego i Jana Pospieszalskiego.
Apel publicysty przyniósł skutek i zwrócił uwagę pracowników TVP Info. Ci szybko wszczęli śledztwo i potwierdzili doniesienia Woyciechowskiego - faktycznie, w jednej ze szkół w Polsce otworzono nową toaletę. Choć dochodzenie okazało się sukcesem, portal TVP Info nie spoczął na laurach i postanowił zapytać o sprawę samego ministra edukacji i nauki. Jak się można było spodziewać, Przemysław Czarnek stanął na wysokości zadania. Nie tylko wyraził się jasno, co myśli o “tego typu akcjach”, ale nawet zapowiedział konkretne działania!
– Szaleństwo postmodernizmu, neomarksizmu. Sprawdzimy to, będziemy pytać dyrekcję, czemu służą tego typu akcje. Czy w toaletach, które są w szkole, uczniowie nie mogą załatwiać potrzeb fizjologicznych? Czy potrzeba do tego zupełnie innych toalet? - pytał polityk.
Szef resortu edukacji podkreślił także, że w Polsce należy stosować się do obowiązującego prawa. - Dlatego Polska jest państwem praworządnym i na wszelkie niepraworządne działania pozwalać nie będziemy. Według polskiego prawa, w Polsce mamy kobietę i mężczyznę - ostro ocenił Czarnek.
ZOBACZ TAKŻE: Kaczyński zaczepiony pod kościołem! Szok, czego od niego chcieli! [ZDJĘCIA PAPARAZZI]
Polecany artykuł: