Jak wynika z oświadczenia majątkowego za 2016 r., Suski zarobił na stanowisku komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej 215,7 tys. zł, czyli 17,9 tys. zł miesięcznie. Tymczasem od połowy sierpnia ubiegłego roku nie ma tzw. poświadczeń upoważniających do dostępu do informacji niejawnych. A to właśnie szef PSP odpowiada za tworzenie planów działania służby na wypadek wojny, zagrożenia terrorystycznego i on decyduje o akcjach ratunkowych. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, które nadzoruje Państwową Straż Pożarną, nie widzi jednak problemu. Wiceminister Jarosław Zieliński (57 l.) poinformował posłów, że resort w grudniu zwrócił się do ABW o certyfikat dla Suskiego. Procedura wciąż trwa. - Do czasu wydania odpowiedniego poświadczenia Leszek Suski upoważnił swojego zastępcę Marka Jasińskiego do dostępu do informacji niejawnych - informuje Jarosław Zieliński. Tak więc jedną z największych służb w Polsce nie kieruje jej szef, ale... zastępca.
Szef strażaków odcięty od informacji
2017-05-05
4:00
Szef Państwowej Straży Pożarnej, a równocześnie szef Obrony Cywilnej Kraju Leszek Suski (60 l.) miesięcznie zarabia 18 tys. złotych, ale nie ma niezbędnych na tym stanowisku certyfikatów dostępu do informacji niejawnych. Nie może więc uczestniczyć w naradach dotyczących zagrożenia terroryzmem czy ewentualnego konfliktu zbrojnego.

i