- Szef MSWiA, Marcin Kierwiński, skomentował pobicie byłego ministra zdrowia, Adama Niedzielskiego.
- Kierwiński wyjaśnił, że ochrona SOP wygasa po zakończeniu pełnienia funkcji publicznej.
- Polityk podkreślił, że rząd będzie stanowczo walczył z agresją.
Marcin Kierwiński w czasie konferencji prasowej był zapytany o kwestię ochrony ministra Niedzielskiego. Po pierwsze zapowiedział, że będzie działał stanowczo wobec wszelkich przejawów agresji: - Będziemy z każdym takim przejawem walczyć bardzo twardo. Mówię o tym dlatego, że mam wrażenie, iż po ośmiu latach rządów, które przyzwalają na różnego rodzaju ekstremalne zachowania, rząd pana premiera Donalda Tuska, rząd koalicji 15 października, bardzo twardo reaguje na każde łamanie prawa, niezależnie od tego, kogo ona dotyczy.
SPRAWDŹ: Sprawcy pobicia Adama Niedzielskiego zatrzymani. Policja ujawnia szczegóły
Następnie przeszedł do przedstawienie, jak mówił faktów, w sprawie Niedzielskiego i kwestii jego ochrony: -
Jeśli chodzi o ochronę pana ministra Niedzielskiego. Pan minister przestał być ministrem w sierpniu 2023 r. Każdy z nas, kto ma przyznaną ochronę ustawową bądź na podstawie decyzji po zakończeniu pełnienia funkcji publicznej, ta ochrona wygasa. Służba Ochrony Państwa nie chroni wszystkich byłych ministrów czy premierów. Przeprowadzane są dokładne analizy. Już w październiku 2023 r. szef SOP wnioskował o zdjęcie tej ochrony - mówił minister Kierwiński.
Dalej szef MSWiA wskazał, że Adam Niedzielski od 8 sierpnia 2023 roku, do końca grudnia korzystał z ochrony kilkanaście razy. Dodał, że były minister zdrowia miał też założoną ochronę mieszkania, ale sam wystąpił o zniesienie tej techniki. Powiedział też, że polityk nie zgłaszał też po tym okresie gróźb wobec siebie.
- Bardzo współczuję ministrowi Niedzielskiemu tego, co go spotkało. Natomiast próba nieudolnego robienia polityki na tej sprawie nie przystoi. Żadnemu z polityków nie przysługuje dożywotnia ochrona - podkreślił minister Kierwiński.
Pobicie Adama Niedzielskiego
Przypomnijmy, że były minister zdrowia Adam Niedzielski został pobity (27 sierpnia) w centrum Siedlec. Napaści miało dopuścić się dwóch mężczyzn, którzy sami zgłosili się do Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach. To mężczyźni w wieku 35 i 39 lat. Policja poinformowała, że w chwili zgłoszenia byli w stanie nietrzeźwości, badania wykazały około dwa promile alkoholu w ich organizmach.