Rozmowy w Brukseli są istotne dla naszego kraju, bo od nich w dużym stopniu zależy to, ile pieniędzy trafi do Polski z Unii Europejskiej. Na szczycie UE mowa również o tzw. Funduszu Odbudowy, z którego środki przeznaczone zostaną na pomoc krajom Unii Europejskiej dotkniętym pandemią koronawirusa. Premiera Morawieckiego zaangażowała sprawa dotycząca ogólnej klauzuli ws. praworządności, której chcą niektóre kraje. Na obradach są w tej sprawie spore rozbieżności. Klauzula ma pozwolić na blokadę wypłat państwom, które mają problem z praworządnością. Morawiecki jest stanowczy: - Nie możemy się zgodzić na propozycję bardzo ogólnej klauzuli dotyczącej praworządności(...) Mechanizm powiązania funduszy Unii Europejskiej z praworządnością to narzędzie w rękach silniejszych państw, które mogą w każdym momencie zacząć szantażować inne państwa. Zdanie szefa polskiego rządu wspiera premier Węgier Viktor Orban, który w swojej opinii jest jeszcze bardziej radykalny - zagroził blokowaniem szczytu i wetem w sprawie zasad dotyczących podziału budżetu.
Zobacz:Merkel miała co świętować. Premier Morawiecki dał jej niezwykły prezent. Zawarł w nim polski akcent